wiem jak z człowieka powstaje drań i jak z drania rodzi się człowiek czyż można tu dodać cokolwiek? od próżnych słów drętwieje mi krtań na przemian człowiekiem i draniem raz zrównoważonym raz dzikim jest jeszcze możliwość być nikim zamiast się raczyć wspominaniem ta przeszłość ma także zalety nikt mnie już nie wywiedzie w pole nawet najwspanialsze kobiety doradzam w kłopotach naiwnym niekiedy zmieniają się role wtedy podkładam nogę innym