Sonet o sprawach zapomnianych
przejrzałem trzy worki papierów 
kilka tysięcy wizytówek 
co jedna to inny półgłówek 
niektórzy z kompletem orderów 

do lustra spozieram ze wstydem 
jak można było tyle znosić 
tę listę należy ogłosić 
rzetelność zatruta oksydem 

osobny rozdział to kontrakty 
tyle podpisów zobowiązań 
lecz uczciwości przeczą fakty 

patrzę - człowiek prawie poważny 
a on ode mnie żąda podań 
chce sprawdzić czy jestem odważny
Zurych, 26 stycznia 2001