Sonet z kupcami chryzoprazów
chciałbym przeklinać - nie mam siły 
głupota bowiem nie ma granic 
niektórzy mają siebie za nic 
prognozy moje się spełniły 

jak do rozumnego człowieka 
mówię że mam drogie kamienie 
chcę sprzedać je jak okamgnienie 
on na inną ofertę czeka 

nie chryzoprazy lecz marmury 
nie na karaty lecz na tony 
niech kupi więc szwajcarskie góry 

panowie nie chcę tracić czasu 
czuję się całkiem zawiedziony 
umawiam się dla ambarasu
Zurych, 9 stycznia 2001