nie "jeden język - jedno państwo" "wojenko cóżeś ty za pani" lecz wiele języków w przystani w której nie ma miejsca na draństwo nie zawsze było tak wesoło głód w domach z kamienia w Ticino kromka chleba i kwaśne wino i próżne stukanie się w czoło byli często najemnikami ginęli pod obcym przewodem zanim zostali skarbnikami w swojej wielkiej różnorodności zostali bogatym narodem jak sądzicie - czyżby z próżności?