Sonet o wyprzedaży Polski
przeróżnym rzeczom się dziwiłem 
komuniści opowiadali 
że kawior łyżkami jadali 
lecz łakomczuchom nie wierzyłem 

nie wierzę także że ktokolwiek 
jest jeszcze w stanie Polskę zbawić 
raczej ją okraść i zniesławić 
jeżeli zostało cokolwiek 

jak można czytać te gazety 
które właściwie nie są polskie 
wstyd za was rodacy - niestety 

"bez pracy nie będzie kołaczy" 
"to co najlepsze to jest swojskie" 
Marquart w Szwajcarii nic nie znaczy
Zurych, 6 marca 2001