Sonet z chęcią by brać a nie dać
chcieli zostać milionerami 
mówię do nich "moi rodacy 
zabierzcie się wreszcie do pracy" 
wrócili do domu "z torbami" 

od czasu do czasu ktoś dzwoni 
i pyta o nową możliwość 
słyszy się w głosie niecierpliwość 
przecież dobrze wie że czas trwoni 

chciałby dostać tanie kredyty 
"tanio kupić a drogo sprzedać"
nowobogackie apetyty 

czeka by coś się wydarzyło 
całkiem po prostu "brać a nie dać" 
bo tak go życie nauczyło
Zurych, 13 kwietnia 2001