Sonet chciał nie chciał niepośledni
zadzwonił w nocy David Yaki
i stwierdził że wszystko gotowe
na sprawę ma spojrzenie nowe
przeciętny pogląd jako taki

“pieniądze mam to najważniejsze
nawet kiedy widzów nie będzie
zapłacę artystom w rozpędzie
honorarium nie najskromniejsze”

“czy chcecie może zagrać w klubie?”
“my przecież byle gdzie nie gramy”
“jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie”

“chcecie nie chcecie – teraz wiecie
wkrótce w Kanadzie się spotkamy
w Calgary w uniwersytecie”
Twierdza Ciszy, 27 czerwca 2001