dom na wsi tak jak inne domy ale park wkoło przeuroczy pośród drzew gospodyni kroczy brakuje postaci ze słomy gdzieś pochowały się chochoły nie wierzą w swoje powodzenie może wyszły za ogrodzenie na bankiet do starej stodoły w ognisku pachnie baraniną pieczoną tylko w sosie własnym bez czosnku i nie z zieleniną przykucnął pomiędzy brzeziną stół nakryty obrusem krasnym smakołyki go nie ominą