Sonet o przeciwmożliwościach
wczoraj w myślach coś układałem
zamiast te strofy zanotować
popadłem w drzemkę – lamentować
nie będę – wszystko zapomniałem

teraz mi znów po myślach hasa
jakaś idea niesprawdzalna
choć być może fenomenalna
na pomysł ten zbyt skromna kasa

tak z myśli nie wypowiedzianych
powstaje sonet – są momenty
złożone z idei niechcianych

zamiast słów “nie chcę ale muszę”
włożyć by trzeba do puenty
“mogę lecz tej kupy nie ruszę”
Zurych, 5 lipca 2001