czyja to wina że niewinni muszą umierać nadaremnie gdyż inni mordują nikczemnie dla ideologii uczynni nie pierwszy raz i nie ostatni fanatycy różnych przekonań zdatni do okrutnych dokonań po fakcie wpadają do matni nie zemsta nie buńczuczne groźby ale dogłębna edukacja wypełni modlitewne prośby żeby się wszystko ułożyło potrzebna owszem demokracja lecz bez tego co ją zniszczyło