wciąż - kiedy mogę - w każdej chwili na Norwida się powołuję ale mistrza nie naśladuję tego mnie w szkole nie uczyli Norwid był nie do odgadnięcia czasem padło jego nazwisko robiono z niego pośmiewisko na wzór ofiarnego jagnięcia pytaniami się narażałem gdy chciałem trochę więcej wiedzieć dlatego ich nie poważałem poprawkę dostałem z polskiego wolałem później cicho siedzieć za strzechą stanu chocholskiego