Sonet z pułkownikiem Bekiszem
o Jasiu Bekiszu niektórzy
mogą mieć wspomnienia mieszane
dla mnie dobro było pisane
znałem go przed nastaniem burzy

każdy z nas ma także zapewnie
swoje lepsze i gorsze strony
żaden kamień nie był rzucony
przyjaciół wspominamy rzewnie

żeglarskie rejsy z pułkownikiem
należały do najciekawszych
bo humor był jego konikiem

na Druhu czy w sztormie czy w ciszy
(nie dożył już czasów łaskawszych)
polegałem jak na Zawiszy
Zurych, 1 listopada 2002