napisałbym coś o Fiszerze o Franzu z czerwonym goździkiem lecz po co? z pamięci zanikiem... "nie znałeś go przecież frajerze!" to było dawno rzeczywiście na rok przed moim urodzeniem "nie wtrącaj się za przeproszeniem" gdy szampan bulgotał perliście nie napisał ani cyferki chociaż podobno nieźle liczył lubiły go za to kelnerki zamiłowanie do kieliszka i dowcip - po kim odziedziczył? spytajcie świętego Franciszka