Sonet z samotnym wygrywaniem
śniadanie... także z maleficem 
wygrałem i zaraz przegrałem 
mówiła że jej szansę dałem 
przyjęła to z rumianym licem 

za chwilę komentarz był inny 
"najpełniej śmieje się ostatni 
albowiem bilans ma dodatni" 
przyjąłem go w sposób niewinny 

zauważyłem dziwny moment 
błysk w oczach mojej zwyciężczyni 
tryumf z człowieka bestię czyni 

chcę zwołać na ten temat konwent 
czy gra jest życiem czy odwrotnie 
czy można wygrywać samotnie?
Zurych, 21 grudnia 2002