Sonet o tym co trzeba począć
Bóg dobry dał dotrwać do końca 
trzeba Mu za to podziękować 
i trochę z żoną poplotkować 
kto hojny a kto ma zaskrońca 

szampanem polać ogon dzwońca 
szczeremu szczerze powinszować 
ze skąpcem frytki spałaszować 
smutnemu wskazać promyk słońca 

troskliwą żonę mieć pod bokiem 
nie dowierzając demokracji 
do przodu iść odważnym krokiem 

aniołka dostrzec pod obłokiem 
aby nie brakło inspiracji 
tom nowy zacząć z Nowym Rokiem
Zurych, 31 grudnia 2002