Sonet o zbyt trudnej prostocie
uwielbiam w esperanto tworzyć
choć mnie ten język denerwuje
subtelności eliminuje
mogę w nim zaledwie gaworzyć

idea języka wspaniała
lecz zawsze coś w instynkcie siedzi
czego brakuje w wypowiedzi
by mowa bukietem pachniała

prostota wciąż się komplikuje
gdy trzeba prostą myśl wyrazić
zawiłościami zaskakuje

napisałem o wiele więcej
niż można sobie wyobrazić
a wszystko w tempie aby prędzej
Zurych, 12 marca 2002