czas leci – zjawisko trywialne znów cały zeszyt zapisany nie jestem wcale zatroskany o to że wiersze są banalne po prostu one są jak chwile na których spoczęła uwaga aby tak zwana prawda naga mogła się przeistoczyć mile sto sześćdziesiąt wierszy to mało w porównaniu z tym co tworzyłem przed laty – więcej by się zdało w sto osiem dni owocowało to czym się gryzłem i cieszyłem gdy spontanicznie powstawało