Sonet o napoju kombucha
ktoś dzwoni do drzwi późno w nocy
równocześnie telefonuje
za coś nas pewnie napastuje
albo może wzywa pomocy

„nie otwieraj” mówi Barbara
milczymy w zgodnej tajemnicy
zgadując kto jest na ulicy
i czego chce ta nocna mara

po chwili czytaliśmy dalej
ale niepokój w nas pozostał
tak padła propozycja nalej

myślicie pewnie o czymś mocnym
kombucha – kto smakom jej sprostał
ten może być tym duchem nocnym
Zurych, 19 maja 2002