Sonet o spektaklu pokory
w Berlinie raz mnie zaproszono
na spektakl z psychicznie chorymi
artystami - „z bardzo dobrymi”
li tylko tak rzecz ogłoszono

ludzie byli przesympatyczni
a sztuka wielka nadzwyczajna
z duszą - w ekspresję urodzajna
pisali tak krytycy liczni

nie wiedząc kto tę sztukę stworzył
zainteresowanie rosło
niejeden mistrz się upokorzył

aż nagle ktoś prawdę ogłosił
i sztukomanów tuż wyniosło
upokorzenia nikt nie znosił
Zurych, 27 maja 2002