jechałem do dworca tramwajem kiedy już w pociągu siedziałem drgnąłem bo biletu nie miałem zapomniałem starym zwyczajem wróciłem niezadowolony potem zadzwoniła Milena zmieniła się nastroju scena i obiad zjadłem przesolony zrezygnowałem z Twierdzy Ciszy nie mogę w to jeszcze uwierzyć więc nie chcę tego głośno szerzyć kiedy Barbara to usłyszy na pewno powie “on zwariował gdzie będzie się przed światem chował”