Sonet znów o ubezpieczeniach
zajrzałem do NIE z ciekawości
bo znów jest głośno o Urbanie
trafiłem na ubezpieczanie
dla mnie to przecież nie nowości

w AKURAT o tym napisałem
ale kto czyta dziś sonety
na pewno nie władza niestety
wcale się nie rozczarowałem

inne gazety też o dziwo
tną problem ubezpieczeniowy
od miałkich mądrości aż siwo

za późno – trzeba było wtedy
pisać to rzecz byłaby z głowy
a teraz nie wybrniecie z biedy
Zurych, 20 sierpnia 2002