Sonet z dawką infantylizmu
esperanto mnie irytuje
masa dyletanckich hobbystów
mitomańskich idealistów
do moich potrzeb nie pasuje

idea wspólnego języka
zjednoczyła mnóstwo dziwaków
megalomanów i prostaków
u których świadomość zanika

normalny człowiek źle się czuje
w tym infantylnym środowisku
najpierw nieśmiało protestuje

potem odchodzi sfrustrowany
zostają stale przy nazwisku
diagramy lingwistycznej szramy
Twierdza Ciszy, 21 września 2002