Sonet o rzeczy oczywistej
miałem szansę zostać malarzem
ciągnęła mnie matematyka
lecz pochłonęła gramatyka
w ten sposób zostałem pisarzem

uwierzyłem w prawdę wieczystą
że na początku było SŁOWO
chociaż nie zawsze jednakowo
brałem tę rzecz za oczywistą

teraz tej drogi nie żałuję
chociaż była także ciernista
sam siebie bardzo często kłuję

biczuję się jak masochista
zło czyjeś na siebie przyjmuję
wzrasta nie moich grzechów lista
Zurych, 12 października 2003