muszę się szybko przyzwyczaić do karykaturalnej formy moje ciało nie trzyma normy szczegóły pragnąłbym zataić na przykład na plaży niektórzy przezornie odwracają głowy brzuch pokrojony do połowy sylwetkę (dawniej zgrabną) burzy tylko moja żona kochana nie tylko znosi te słabości ale jeszcze śle mi czułości “starość nie radość” - prawda znana której nie wyrzucę na śmieci trzeba z nią współżyć bo czas leci