Sonet z modlitwą o kolano
modlę się do Ciebie mój Panie 
chciałbym Ci Boże coś powiedzieć 
czego inni nie muszą wiedzieć 
Barbara ma próchno w kolanie 

nie może więc przed Tobą klęczeć 
a co najgorsze nawet nie chce 
bo ma dla Ciebie twarde serce 
gdy ją boli to nie chce jęczeć 

taka już jest ta moja żona 
nie ugnie się przed żadną siłą 
w cierpieniu trwa nieporuszona 

mam cichą nadzieję mój Boże 
że jak ja znajdujesz ją miłą 
wybacz jej to że trwa w uporze
Zurych, 11 grudnia 2003