Sonet ze strzałem do gawiedzi
czekając aż ptak się usmaży 
w grze w kości dwa razy przegrałem 
i trochę się zdenerwowałem 
a teraz znów gra mi się marzy 

niestety Barbara już w łóżku 
samemu nie wypada rzucać 
ani się tym faktem zasmucać 
więc parzę rumianek w garnuszku 

ponoć dobrze czyni przed spaniem 
nie wiem czy usnę przy hałasie 
bo ktoś mnie darzy basowaniem 

za oknem jęk wycie i ryki 
zwyczaje podobno na czasie 
nagle strzał!... i ustały krzyki
Zurych, 14 marca 2003