Sonet o staruszkach w vis à vis
w bankowej kantynie „vis a vis”
dziadkowie w ciasnych garniturach
od dawna na emeryturach
wiedzą że jeden z drugiego drwi

jeden drugiemu do talerza
zagląda i zgrzyta szczękami
lub mlaska – drżącymi rękami
do własnej zupy się przymierza

na ścianach wiszą fotografie
nestora paryskiej bohemy
o tym że w kulturze są mafie

a o problemach z wydalaniem
dzisiaj nie podyskutujemy
zajmiemy się następnym daniem
Zurych, 4 lipca 2003