powrót z cmentarza to przyjemność wśród krzewów i drzew owocowych milczymy - kilka słów zdawkowych rzucamy w tamtą potajemność na placu ci sami bywalcy rozprawiają o dniu wczorajszym wpierw głos przysługuje najstarszym potem mówią zarozumialcy młodzi są tylko do słuchania jako asystenci zatargów lecz bez mocy przekonywania plac nagle całkiem pustoszeje szynkarze cieszą się z utargów wieczorem znowu coś się dzieje