codzienny sonet napisałem ale go natychmiast zgubiłem w tamto miejsce inny stworzyłem niestety zabrać zapomniałem stare wiersze przepisywałem to fascynujące zajęcie sprowadza szalone napięcie dziś wcale nie odpoczywałem co prawda byłem u lekarza powiedział że pewnie źle spałem ostatnio to często się zdarza liter nie widać piszę czytam nie wiem czy dokładnie sprawdzałem znów wątpię czy się na coś przydam