codziennie otrzymuję mnóstwo od liberała katolika komunisty alkoholika wszędzie umysłowe ubóstwo oni myślą że ja ich nie znam bo ich wyobraźnia tam sięga gdzie strzępi się brudna siermięga ich ograniczony nędzny kram jak w dowcipie o dojnej krowie jeden – Boże daj taką samą drugi – żeby zdechła ma w głowie czyja wola będzie silniejsza stoicie przed zamkniętą bramą forma stryczka jest dogodniejsza