Sonet i zapach sianokosów
przy Twierdzy Ciszy koszą trawę 
dawniej wychodziło się z kosą 
całkiem wcześnie z poranną rosą
kmiecie wykazywali wprawę 

dziś maszyny za traktorami 
skoszą i zgrabią i zrolują 
w ciągu godziny zaholują 
krajobraz warczy motorami 

a jednak... wspomnę... gdzieś to było 
w dolinie Avers - kmieć Bruno Loi 
u niego ręcznie się kosiło 

zaledwie przed kilkoma laty 
pozdrawiali nas okrzykiem "hoj" 
ostrzyli kosy blisko chaty
Twierdza Ciszy, 23 sierpnia 2004