Sonet o chamstwie dziennikarzy
wielokrotnie spotkałem w kraju 
mego dzieciństwa takie sceny 
które podaję do oceny 
dziennikarskiego obyczaju 

kandydaci na urząd w państwie 
wyszli ze studia - schylmy czoła 
za to że dostrzegli matoła 
nie chcieli polegać na draństwie 

przy tlenionej blondynce stałem 
w czasie konferencji prasowej 
zwierzyłem się jej zaufałem 

ona treść tych zwierzeń podała 
jak swoje w formie obcesowej 
przy okazji dowcip spaprała
Zurych, 7 października 2005