Sonet z legionową armatą
znów dziennikarze pokazali 
ostentacyjne lizusostwo 
jak im podało ich wodzostwo 
audycje tak redagowali 

tendencyjnie i dyletancko 
mieszali daty i zdarzenia 
bez żadnego upokorzenia 
tłum traktowali arogancko 

do głowy mi przyszło zanucić 
pieśń "nie rzucim ziemi skąd nasz ród" 
jej treść musiała mnie zasmucić 

w filmie ujrzałem mego Dziadka 
strzał dym upadek daremny trud 
krzyknąłem "Dziadziu!" - była wpadka
Zurych, 13 listopada 2005