jeszcze kilka ostatnich życzeń wysłanych oraz otrzymanych kolęd przez telefon śpiewanych bez żadnych zawistnych rozliczeń skretyniali dopisywacze w Wirtualnej Polonii zieją jadem - szkoda że nie nadzieją a Nowonarodzony płacze nie włączyłbym dziś komputera gdyby nie codzienna konieczność która mi czasami doskwiera czy chcę czy nie chcę kiedyś muszę wypełnić swoją ostateczność zanim w dal nieznaną wyruszę