chciałem wpisać kilka sonetów albo więcej do SONETADY okazuje się - nie da rady brak dostępu do internetu na szczęście Kilu coś poradził i praca ruszyła od nowa ale od wrażeń boli głowa być może internet mnie zdradził za oknem wyją saksofony chodzą stada ewangelików naśladujących katolików Zurych tonie w oparach kiczu gamoń w skretyniałym obliczu nosi to czym jest zachwycony