Sonet o witaniu jutrzenki
przed SOTOPORTEGO E CORTE 
POLACCA witamy co roku 
majową jutrzenkę w uroku 
nędznego weneckiego sorte 

via Garibaldi ma swój styl 
moc sklepów szeroka wygodnie 
kupiłem bawełniane spodnie 
w Giardini pyl się pyłku pyl 

z baru wyszedłem poplamiony 
bo kelnerowi spadły noże 
na moje nowe pantalony 

"Storica" "La Vecia Cavana" 
dania zimne - pożal się Boże 
cierpi moja Basia kochana
Wenecja, 3 maja 2005