nie chcę pisać o małych ludziach ani o dyrektorach banków ani o pomywaczach garnków ongiś z togami na podudziach lecz wspomnieć że oni istnieją wypada aby ostrzec takich znawców stosunków wielorakich że głośne pomysły tanieją zapytajcie co robił w Stanach wykładał w uniwersytecie o szurkach i erotomanach w piwnicy miał małe okienko karmił szczura na parapecie obleśnie śpiewał “wpuść panienko”