Sonet z rybami od Chichibio
pobyt w październiku na plaży 
to przyjemność lecz i odwaga 
morze nas chłodną falą smaga 
wiatr osusza a słońce praży 

później w Polignano a Mare 
Chichibio podaje nam ryby 
Boccaccio zagląda przez szyby 
czyta opowiadanie stare 

Decameron - czapla bez nogi 
w jadłospisie zabrakło uda 
i to było powodem trwogi 

a wspomnieć o tym aż się prosi 
tak czy siak kulinarne cuda 
smakowe dzieła tworzą Włosi
Polignano a Mare, 11 października 2006