czasopismo mi znów przysłano w którym piszą że mam zacięcie ale skąd wzięli moje zdjęcie beze mnie go nie wykonano rozwiane włosy twarz łaskawa zmęczeniem lecz także cyniczna bo winna praca ustawiczna albo jakaś zawiła sprawa wąsik starannie przystrzyżony odzienie jeszcze z Mokotowa szaliczek jednak zmiętoszony "La fenomeno..." i nazwisko od tych sukcesów boli głowa muszę więc zmienić stanowisko