Sonet z unikaniem jedzenia
śniadanie było wyśmienite 
z wyglądu bo w rzeczywistości 
nie mogę jeść co mnie aż złości 
bo mam nawyki pospolite 

moje dziwne postanowienie 
to stan zawinionej pokuty 
wychodzimy w góry - me buty 
zasługują na wyróżnienie 

woda zimna w górskim jeziorze 
nie obchodzimy go wokoło 
lecz błądzimy po chłodnym borze 

wybraliśmy za długą drogę 
znów dobre jedzenie - wesoło 
a mnie smutno bo jeść nie mogę 
Saanen, 17 lipca 2006