Sonet o moich ciociach Haniach
o ciociach już kiedyś pisałem 
że one w niebie się spotkały 
i jak zwykle poplotkowały 
jak to Hanie - dobrze je znałem 

teraz jedna Ania - synowa 
druga - córka siostry - lekarka 
a oto skromnych życzeń miarka 
niech je Pan Bóg w zdrowiu zachowa 

patrzę na szczyt Czarnego Mnicha 
tam w chmurach ciocie się sprzeczają 
na kogo teraz narzekają? 

kiedyś winiły komunistów 
dzisiaj świętych oportunistów 
w niebie też nie brakuje licha 
Gimmelwald, 26 lipca 2006