Sonet o zastępczych zajęciach
ostatnio mam dziwne zajęcia 
na przykład w roli fotografa 
wydarzyła sie wczoraj gafa 
bo innym porobiłem zdjęcia 

to znaczy nie tym co potrzeba 
którzy mnie sobie zamówili 
spostrzegłem to w ostatniej chwili 
oj ciężki to kawałek chleba 

jeszcze dziwniejsze są przekłady 
z języka którego nie umiem 
więc z konieczności są w nich wady 

kiedyś w szkołach uczyłem tego 
czego do dzisiaj nie rozumiem 
lecz ponoć "nie ma tego złego..." 
Zurych, 26 września 2006