ostatnio mam dziwne zajęcia na przykład w roli fotografa wydarzyła sie wczoraj gafa bo innym porobiłem zdjęcia to znaczy nie tym co potrzeba którzy mnie sobie zamówili spostrzegłem to w ostatniej chwili oj ciężki to kawałek chleba jeszcze dziwniejsze są przekłady z języka którego nie umiem więc z konieczności są w nich wady kiedyś w szkołach uczyłem tego czego do dzisiaj nie rozumiem lecz ponoć "nie ma tego złego..."