przyłapałem siebie na błędzie że daremnym rozpatrywaniem ten czy ów chochoł większym draniem może narobić szkody wszędzie właśnie czytam opasłą księgę opuszczając stronę po stronie gdzie autor załamuje dłonie skazując innych na mitręgę słynne „co by to było gdyby...” sprowadza już znane pytanie „co lepsze czy grzyby czy ryby?” tamto pokolenie odchodzi jak flagi rozdarte na wietrze my też już nie jesteśmy młodzi