już czwarty pączek się rozwinął trzy kwiaty zmęczone opadły czwartego na szczęście nie zjadły choć trochę się pod nie podwinął Barbara te zwiędłe obcięła i ożył natychmiast samotnik rozśmiesza nas płatkami psotnik druga łodyga się dźwignęła wyższa o wiele od poprzedniej w cztery strony rzuca pąkami jednak wygląda trochę biedniej amarylis wszedł w drugą fazę znowu zacznie cieszyć kwiatami na końcu przeżyje ekstazę