Sonet o przemienianiu jaźni
zaczynam od nowa dostrzegać 
że nie o wszystkim można pisać 
czasem trzeba chęci wyciszać 
aby przed dobrem nie przestrzegać 

często to co wydaje się złem 
po czasie wygląda szlachetnie 
albo dopinguje konkretnie 
do czynu z wartościowym tłem 

rzadko kto dzisiaj śpiewa Rotę 
czyżby dobro zmieniło się w zło? 
a może uprawia znów psotę? 

myślę że za honor i cnotę 
współcześnie inaczej by się szło 
bo kto ma do marszu ochotę?
Zurych, 28 czerwca 2005