Sonet_do_rybnego_obiadu

Strona | 3/3 |

Sonet do rybnego obiadu

 

jak dawniej w pobożnej rodzinie

ciągle nie jadam mięsa w piątki

niekiedy bywają wyjątki

gdy jestem u kogoś w gościnie

 

pytają mnie czy jestem chory

kiedy próbuję się wykręcać

do ryb nie trzeba mnie zachęcać

na targ po świeże idę skory

 

w niedzielę był kurczak w rosole

teraz przeważnie jest pieczony

dlatego smak mam wypaczony

 

w rodzinie warszawsko-podolskiej

były potrawy z kuchni polskiej

ostatnio są włoskie swawole

 

Zurych, 13 marca 2015 (piątek)

Jan Stanisław Skorupski

  www.skorupski.com